Słodki ziemniak, czyli batat w najszybszej i najsmaczniejszej wersji. Potrzebny będzie dobry, naturalny jogurt i pestki granatu. Granat jest tu ważny, bo dzięki temu, że jest kwaskowaty wspaniale równoważy słodycz batata. Całe danie bardzo cieszy oczy kolorami. To moja ulubiona kolacja ostatnio.
Ciekawskim podpowiem, że batat, to nie jest wyłącznie słodka przyjemność. Jeden średniej wielkości batat zapewnia ponad 430% dziennego zapotrzebowania na witaminę A i ok. 38% witaminy C. W ten sposób mamy dwa bardzo silne antyoksydanty, które są niezbędne, jeśli chcemy zabezpieczyć się przed zmianami rakowymi.
Dodatkowo, ten piękny, pomarańczowy kolor batata to oczywiście zasługa beta karotenu, koniecznego jeśli chcemy mieć sokoli wzrok i piękną cerę.
Batat z granatem i jogurtem
Porcja na 1 osobę
- 1 średniej wielkości słodki ziemniak
- pestki z 1 średniej wielkości granatu
- 4 łyżki jogurtu naturalnego (nie bardzo gęstego, raczej nie greckiego)
- Batata myjemy i osuszamy. Nie obieramy i nie kroimy. Polewamy olejem ok. 1/2 łyżeczki. Następnie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180oC na ok. 45-50 minut.
- Upieczonego batata przekrawamy wzdłuż na pół, ale nie przecinamy do końca na dwie połówki, tylko tak, żeby go ładnie otworzyć.
- Czekamy 1-2 minuty, żeby trochę przestygł i układamy na nim pestki granata i jogurt.
- Jeszcze ciepły zajadamy.
Smacznego.