Bataty kung pao to jeden z moich najbardziej udanych przepisów domowych odkąd mieszkamy w Taipei.
To danie typu wolno, szybko, szybko. Aby je zrobićć trzeba wcześniej przygotować kilka składników, które niekoniecznie są na codziennym wyposażeniu kuchni. Potem jest szybka akcja ze smażeniem i szybka akcja z jedzeniem. Niespodzianka! Słodkie ziemniaki smażymy surowe – ogromna oszczędność czasu i wychodzą fantastycznie chrupiące.
Etap “wolno” to zrobienie oleju chili oraz sosu hoisin. Olej chili zrobiłam sama, bo mam lokalne składki. Sosu hoisin nie użyłam, ponieważ za nim nie przepadam, przeszkadza mi trochę posmak masła orzechowego. Zamiast niego wykorzystałam sos XO, który zgaduję nie będzie w Polsce łatwy do kupienia.
Podaję zatem przepisy na olej chili oraz sos hoisin. Jeśli jeden i drugi możecie kupić i jeśli macie taką możliwość, to nie ma co się zastanawiać. Jeśli sos hoisin nie jest w twoim guście wypróbuj jakikolwiek sos chili, który możesz kupić w dziale z żywnością azjatycką. Przepis to nie recepta, warto eksperymentować.
Przepis na batata kung pao oraz na domowy sos chilli zaczerpnęłam z książki D. Kuan „Red hot kithchen. Classic Asian chili sauces from scratch and delicious dishes to make with them”. Jestem zauroczona mnogością zastosowań sosów chili. Ciągle jeszcze gromadzę składniki, żeby wypróbować każdego z nich.
Domowy olej chili:
- 3 łyżki płatków chili
- 400 ml oleju rzepakowego
- 1 laska cynamonu
- 2 gwiazdki anyżu
- 1 liść laurowy
- ¼ łyżeczki goździków (w całośći)
- 1 łyżka mielonego pieprzu syczuańskiego (albo zielonego lub mieszanki różnokolorowych ziaren pieprzu)
- Olej rozgrzej w rondelku bardzo mocno, ale tak, żeby nie zaczął dymić. Jeśli masz termometr idealna temperatura to 175C.
- Wrzuć wszystkie pozostałe składniki, wymieszaj i zostaw do całkowitego przestygnięcia.
- Z ostudzonego oleju wyjmij laskę cynamonu, liść laurowy i anyż. Resztę przelej do słoika. W chłodnym miejscu, dobrze zakręcony powinien przetrzymać w dobrym stanie cały rok.
Sos hoisin:
- 125 ml wody
- 60 ml sosu sojowego
- 30 ml octu ryżowego
- 1 łyżka masła orzechowego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1 płaska łyżka cukru
- 1 ząbek czosnku
- ½ łyżeczki mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki sosu włóż do rondelka i dokładnie wymieszaj, aby się połączyły. Doprowadź do zagotowania, zmniejsz ogień na mały i gotuj aż sos zacznie gęstnieć (kilka minut). Odstaw z ognia.
Bataty kung pao
Porcja na 4 osoby
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 2 łyżeczki oleju chili (domowego lub kupnego)
- 2 łyżki sosu hoisin albo sosu XO albo innego ulubionego azjatyckiego sosu (niezbyt ostrego)
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka pieprzu seczuańskiego albo ½ łyżeczki pieprzu kolorowego lub zielonego (mielonego)
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 6-8 suszonych papryczek chili
- 400 g batatów pokrojonych w półplasterki lub ćwierć plasterki (jeśli batat jest duży)
- 5 cebulek dymek
- 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżeczka imbiru startego na tarce
- garść orzechów nerkowca
- W małej miseczce wymieszaj: ocet balsamiczny, sos sojowy, sos hoisin (lub inny, którego zdecydowałaś się użyć), olej chili, olej sezamowy, cukier, pieprz.
- Dymkę posiekaj i zachowaj osobno białą cześć i zieloną.
- Dużą, głęboką patelnię rozgrzej, dodaj 2 łyżki oleju i wrzuć suszone chili (doradzam włączyć w trakcie tej czynności wyciąg). Smaż chili ok. 30 sekund aż zrobią się czarniawe. Teraz szybko wrzuć pokrojone bataty. Smaż często mieszając ok. 7-8 minut, na średnim ogniu. Bataty w tym czasie powinny zrobić się miękkie a nawet lekko przyzłocone.
- Na środku patelni zrób otwór (jak na jajko sadzone) odgarniając na bok ziemniaki i wlej 1 łyżkę oliwy a na to białą część dymki, imbir i czosnek. Smaż ok. 30 sekund. Wlej teraz z sos z małej miseczki i wymieszaj wszystko, aby pokryć nim ziemniaki.
- Dorzuć orzechy i smaż przez 1-2 minuty. Zdejmij z ognia i posyp szczypiorem z dymi.
Zajadaj popijając kefirem, jogurtem lub maślanką.
