Ta sałatka ma wszystkie smaki i kolory lata. Bardzo lubię słodką, świeżą kukurydzę. Lubię rozgryzać każde słodkie ziarenko osobno. W sałatkach tego typu jest dodatkiem, który robi „tę” różnicę.
Ta sałatka latem zastępuje obiad, a na kolację jest orzeźwiającym zwieńczeniem gorącego dnia. Do pracy jest po prostu idealna, bo oprócz tego, że zdrowa to nie ma w niej cebuli ani czosnku, więc nie załatwimy swoim poobiednim oddechem połowy kolegów z biura i nikt nie będzie uciekał z windy, którą jechaliśmy.
Jest bardzo bogata odżywczo. Dokarmią nas witaminy i minerały we wszystkich kolorach tęczy. Znajdziemy też zdrowe tłuszcze, a dodatek białka sprawia, że nasycimy głód na długo.
Tej sałatki nie jedzcie szybko, nie warto. To idealne danie na jedzeniową uważność. Tutaj każdy kęs smakuje inaczej, ma inną teksturę i zasługuje na naszą atencję i podziw. Poza tym jedzenie w pośpiechu jest niezdrowe. W pośpiechu to można wtrąbić „gorący kubek” (a fuj!) a nie takie skarby.
Letnia sałatka z kukurydzą i ciecierzycą
Porcja na 2-3 osoby
- 2 kolby kukurydzy
- 2 garście pomidorków koktajlowych
- 1 awokado
- 2-3 średniej wielkości, krótkie ogórki
- ciecierzyca z puszki albo jeszcze lepiej ze słoika
- ser feta ok. 100g – w wersji wege oczywiście tofu
- natka pietruszki, mięta i szczypiorek – wszystkiego razem jedna garść
- dressing typu winegret
- Kukurydzę gotujemy na parze. Potem dla uzyskania przypalenizny podsmażamy na suchej patelni – to zabieg wyłącznie estetyczny, można ten etap pominąć.
- Po wystygnięciu obkrawamy ziarna kukurydzy nożem.
- Pomidorki przekrawamy na połówki. Ogórka i awokado kroimy w kostkę.
- Ciecierzycę z puszki płuczemy na sitku, odsączamy i jeszcze suszymy trochę papierowym ręcznikiem.
- Zieleninę drobniutko siekamy.
- Na dużym półmisku mieszamy wszystkie warzywa wraz z ciecierzycą. Na wierzch kruszymy fetę. Polewamy 2 łyżkami ulubionego dressinu na bazie oliwy z oliwek.