Okra jest mało znana, ale warto się pokusić o jej przyrządzenie, bo jest po prostu inna. Teraz jest sezon na okrę w krajach azjatyckich, a wiadomo – sezonowe najlepsze. Nie trzeba jej długo gotować, a ponieważ ma ciekawy smak nie potrzebuje wielu przypraw, żeby nas zadowolić. Kupując okrę warto wybierać strąki mniej więcej równej długości. Jej czubek (jak u fasoli) powinien być sprężysty, a nie przyklapnięty. Jeśli uda wam się kupić tzw. ‘baby okra’ nie trzeba jej kroić na kawałki.
Strączki okry po odcięciu szypułek pokażą nam białe drobne nasiona i będą lekko klejące. Ze względu na to, uważa się okrę za bardzo korzystną dla układu pokarmowego. Jest bardzo dobrym źródłem błonnika, wapnia i magnezu oraz białka. Pomaga obniżyć cholesterol, a do tego dzięki sporej ilości witaminy A wspiera o zdrowe oczy i skórę. Nic tylko spróbować.
Okra z pomidorami na ciepło
Porcja na 2 osoby albo 1 bardzo głodną
- ok. 0,5 kg okry
- 2 łyżki oliwy
- średnia cebula czerwona lub brązowa, pokrojona w kosteczkę
- 2-3 zielone papryczki chilli, bez ziaren, posiekane
- 1/2 łyżeczki ciemnej gorczycy (ziaren musztardowca)
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 pomidory pokrojone w dużą kostkę
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- Okrę umyć i pokroić na ok. 2 cm kawałki.
- Oliwę rozgrzać na patelni. Dodać cebulę, gorczycę i papryczki chilli. Smażyć ok. 3 minuty.
- Dodać kurkumę i sól i podsmażać ok. 0,5 minuty.
- Wrzucić pokrojoną okrę i smażyć na średnim ogniu ok. 5 minut bez przykrycia, mieszając co jakiś czas. Okrę trzeba spróbować. Najlepsza jest miękka, lekko chrupiąca ale nie rozgotowana. Al dente, chociaż tak naprawdę wszystko zależy od naszego gustu.
- Dodać pomidory i jogurt. Szybko wymieszać i podsmażyć przez 2 minuty.
Smacznego