Czy bez zupy dyniowej może się wydarzyć jakakolwiek jesień? No nie. Nie przepadam za warzywnymi zupami krem, takimi gotowanymi tylko na wodzie. Powód jest taki, że one mnie (i nikogo chyba) nie sycą. Za pół godziny, znowu jestem głodna.
Dyniowa soczewicowa to uczciwy, roślinny dodatek białka do całego dania. I o to chodzi. Białko syci i da o naszą mase mięśniową. W soczewicy trzeba też docenić bogactwo witamin z grupy B, magnez, cynk i potas.
A w tymianku jestem zakochana od dawna za zapach. Gdzie mogę to dodaję i tym razem nie było inaczej. Jogurt czy śmietanę, jak ktoś woli rozpustniej, można dodać lub nie. Tak naprawdę i bez tego zupa jest smaczna.
Zupa dyniowa z soczewicą i tymiankiem
- 1 l bulionu warzywnego (kto ma swój własny, kilka godzin gotowany esencjonalny wywar z warzyw, ręka w górę! … No właśnie. Można użyć dobrej jakości kostki albo – ja to właśnie najczęściej robię – na 0,5 litra wody 1 łyżka sosu sojowego)
- ok. 800 g. dyni
- 1 cebula, średniej wielkości
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 8 łyżek czerwonej soczewicy
- 4 łyżki jogurtu lub śmietany
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- 1 gałązka świeżego tyminaku
- sól, pieprz, chili – do przyprawiania
1. W głębokim garnku rozgrzej oliwę, dodaj cebulę i podsmażaj, aż się zeszkli.
2. Dodaj czosnek, pokrojoną w kawałki dynię, listki tymianku (bez łodyg) i soczewicę oraz kurkumę.
3. Wymieszaj wszystko i wlej bulion. Duś na małym ogniu pod przykryciem 25 minut aż warzywa zmiękną.
4. Dopraw solą i pieprzem i chili.
5. Zmiksuj zupę na krem lub nie, jak wolisz.
6. Podawaj z uprażonymi pestkami dyni i ozdobioną kleksem jogurtu lub śmietany.
Smacznego