Kiedy myślisz “dbam o zdrowie” to co ci od razu przychodzi do głowy? Zwykle są to dieta, zdrowe odżywianie, ruch i sen. I bardzo słusznie. Ale w dbaniu o zdrowie jest jeszcze jeden ważny obszar.

To umiejętność odpoczywania i radzenia sobie ze stresem. Aby cieszyć się dobrym zdrowiem musisz nauczyć się panować nad swoim stresem i wiedzieć jak rozładować wewnętrzne napięcie.

Stres zabija po cichu

To wyświechtane pojęcie, ale ciągle prawdziwe. Ludzie, którzy dbają o dietę i uprawiają sport umierają ze stresu, ciągłego pośpiechu, niekończących się obowiązków, nieustającej presji. Długotrwały stres obniża odporność, chorujemy coraz częściej, coraz dłużej trwa rekonwalescencja. Onkolodzy są zgodni co do tego, że u osób z pozoru prowadzących zdrowy styl życia (dobra dieta i dużo ruchu), to właśnie stres przyczynia się do powstawania wielu nowotworów.

Organizm potrzebuje naszej pomocy, aby uporać się ze stresem i codziennym zmęczeniem. Oczywiście byłoby fantastycznie, gdybyś po ciężkim dniu mogła wybrać się na godzinny masaż albo obejrzeć dwa odcinki ulubionego serialu. Wiele z nas nie ma na to zwyczajnie czasu.

3 strategie dbanie o zdrowie, gdy nie masz czasu i padasz na twarz

To, że nie masz dla siebie w ciągu dnia okrągłej godzinki nie oznacza, że nie nic się nie da zrobić. Oczywiście, zawsze możesz się obudzić godzinę wcześniej i wtedy celebrować osiędbanie. To jednak sposób nie dla każdego. Poza tym ta godzina wcześniej rano najprawdopodobniej zostanie ucięta z twojego snu, więc bilans niekoniecznie będzie korzystny.

W naszym codziennym stresie warto robić dziury, takie krótkie zdrowe wyłomy, które przerywają łańcuch szybkich, nerwowych myśli, pośpiechu i irytacji.

Potrzebujemy w ciągu dnia kilku uważnych chwil, żeby naładować baterie i pozwolić myślom odpłynąć. Te krótkie momenty resetu, odpoczynek bez bodźców, to bardzo cenne dla naszego zdrowia.

Nie odkładaj dbania o tę część twojego zdrowia, która jest w głowie (stres) i w sercu (emocje) na później, na lepszy moment, bo taki może się nigdy nie pojawić. Albo owszem pojawi się, za to wraz z pierwszymi sygnałami o chorobie.

Zrób z dbania o siebie ważny moment w swojej codziennej rutynie. Tak ważny jak kawa. Pomyśl o tym jak o inwestycji w swoje zdrowie.

#1 Strategia 5-10 minut dziennie

I od razu uprzedzam, że to nie musi być więcej. Tylko 5-10 minut, ale za to bez bodźców (telefon). Całkowita koncentracja na czymś co pozwoli oczyścić myśli, najlepiej na czymś przyjemnym albo na … niczym.

To mała rzecz, ale robi różnicę. Spróbuj tak przez 2 tygodnie i przekonaj się czy warto.

Te 5-10 minut pozwolą ci odetchnąć i przetrwać kolejne godziny dnia, bo przerywają ciągłość stresowych działań, ciągłego zmartwienia. Mózg się regeneruje. 

Zachęcam abyś na początek nie wymyślała jakiegoś nowego sposobu na relaks i odstresowanie, tylko zbudowała swój zdrowy nawyk na tym co już masz, co wiesz, że lubisz i cię odpręża. 

  • 5 minut słuchania ulubionej muzyki (ale nie w czasie wykładania ze zmywarki czy krojenia cebuli).
  • 10 minut z zamkniętymi oczami w wygodnym miejscu ze słuchawkami na uszach, po to żeby poczuć jak ta muzyka dostaje się do twojego ośrodka przyjemności w mózgu.
  • 5 minut medytacji.
  • 5 minut słuchania odgłosu ptaków. Sama kiedyś to praktykowałam z niekłamaną przyjemnością.
  • 10 minut jogi.
  • Wypicie pysznej herbaty w zupełnym odcięciu od bodźców. Ja się odnajduję w piciu kawy wyglądając przez okno na las. Kiedy funduję sobie te swoje 5-10 minut z kawą, skupiam się na tym co widzę. Odganiam nachalne myśli o tym, co jeszcze muszę zrobić, dokończyć, załatwić itp. Staram się świadomie celebrować obraz i dźwięk lasu, który mam przed oczyma. I zawsze kończę z uśmiechem na twarzy, dlatego nie rezygnuję z tego zwyczaju.

Zadanie – znajdź coś co codziennie na 5-10 minut wyloguje cię ze świata zewnętrznego. Wypisz sobie wszystkie tego typu rzeczy, które ci przychodzą do głowy. To naprawdę nie musi być nic wzniosłego. Moja koleżanka siada w takich chwilach na stepper i zasuwa 10 minut. W ten sposób odrywa się od siedzącej pracy. Zacznij praktykować te swoje 5-10 minut przez kilka tygodni a potem wybierz coś innego ze swojej listy.

Wydaje ci się, że 5-10 minut to za mało, żeby poczuć różnicę? Nieprawda. Zdejmiesz z siebie trochę napięcia, poczujesz się ważna i zadbana.

# 2 Sztuka odpuszczania

Budzik zrywa cię się z łóżka o 6:00 rano. Mrugasz kilka razy oczami, robisz kawę i nagle okazuje się, że jest już 6:00 po południu. A to jeszcze nie koniec twoich obowiązków ani stresu, ani bólu głowy. Też nie wiesz, gdzie uciekają twoje dni? Czujesz się zagoniona?

Co powiesz na to, żeby na nowo odszukać trochę czasu siebie?

Warto robić remont w swoim planie dnia, szczególnie kiedy czujesz się przytłoczona ilością spraw do ogarnięcia.

Kobiety są mistrzyniami w byciu niezastąpionymi. Szczególnie w domu. A kobiety po 40ce są w tej kategorii absolutnie nie do pobicia. Wszystkich wokół już tak dawno przyzwyczaiły do tego, że same perfekcyjnie wszystko ogarną, że nikomu – nawet im samym – nie przyjdzie do głowy, że mogłoby być inaczej.

Czasami tak długo tkwimy w matni swoich obowiązków i zobowiązań, że nie widzimy możliwości robienia rzeczy inaczej, mniej. Nie przychodzi nam do głowy, żeby odpuścić.

Ja już nauczyłam się odpuszczania. Rozejrzałam się wokół siebie i dostrzegłam, że wszystkie moje dzieci mają zdrowe ręce i pora to wykorzystać w 100%. Jeśli ktoś chce np. mieć wyprasowany T-shirt, to ja naprawdę nie ukrywam specjalnego hasła na deskę do prasowania i żelazko.

Zadanie – zapraszam do eksperymentu. Pobierz rozpiskę “Planer – w poszukiwaniu czasu dla siebie”. To świetna zabawa. Wypisz godzina po godzinie (tak naprawdę planer jest podzielony na bloki 30 minutowe) co robisz przez całą dobę i przekonaj się czy jesteś panią swojego czasu. Na końcu planera są pytania do krótkiej analizy.

Oczywiście możesz skorzystać z jakiejkolwiek aplikacji na telefon, aby zrobić to samo. W moim przypadku jednak lepiej sprawdziła się kartka papieru, ponieważ miałam ją cały czas na oku. Aplikacji zapomniałam otwierać i na koniec dnia połowę rzeczy uciekało mi z głowy.

Wszystkie koleżanki, które namówiłam do tego ćwiczenia były przekonane, że w ich codziennej rutynie niczego nie można zmienić, niczego nie można zrobić inaczej, ani niczego więcej upchnąć. A potem okazało się, że jednak można kilka rzeczy zmienić, wystarczy mieć głowę otwartą na odpuszczanie i delegowanie. 

To ćwiczenie to spojrzenie na swój dzień z lotu ptaka, oczami życzliwej przyjaciółki. Przekonasz się w ten sposób jakie są twoje codzienne priorytety.

Po zrobieniu analizy swojego dnia zdecyduj:

  • Czy są takie czynności, w których ktoś może ci pomóc? Myślę głównie o sprawach domowych. Chodzi tu bardzo mocno o przełamanie w sobie przekonania, że tylko ty jesteś w stanie utłuc kotlety i obrać ziemniaki, tylko ty prasujesz, tylko ty możesz zrobić zakupy, nikt tak nie odkurzy po kątach jak ty sama, a jeśli okna nie będą lśniły to sąsiadka bez namysłu wezwie pogotowie (bo skoro ich nie wypucowałaś to leżysz nieprzytomna na podłodze). 
  • Zobacz, czy w twoim grafiku dziennym jest coś takiego co nazywałabyś bez wahania stratą czasu.
  • Może jest taka aktywność, na którą poświęcasz całkiem dużo czasu, chociaż wydawało ci się, że jest inaczej (TikTok, Facebook, Instagram?).
  • Pomyśl z czego mogłabyś zrezygnować. Spróbuj sobie to wyobrazić, że to zrobiłaś, odpuściłaś. I co by się wtedy wydarzyło?

Zastanów się też czy wszystko musisz robić na szóstkę z plusem. Może wystarczy piątka albo czwórka, wtedy trochę odsapniesz? Trudno jest ciągnąć kilka priorytetów na wyśrubowanym poziomie. Nie musi być perfekcyjnie. Wystarczająco dobrze jest całkiem nieźle.

# 3 Oddziel muszę od mogę

Czasami tak bardzo wbijasz sobie do głowy MUSZĘ, że zapominasz o tym, czego naprawdę chcesz. Wszystko wydaje ci się niezbędne do zrobienia.

O swoim muszę decydujesz sama. Jeśli przykręcasz sobie śrubę, pod koniec dnia czujesz się zalatana i nieszczęśliwa.

Ja co jakiś czas wpadam w sieć swojego muszę. Wszystkie moje muszę, których nie udaje mi się ogarnąć w ciągu dnia sprawiają, że nie mam czasu cieszyć się rzeczami, które sprawiają mi przyjemność. Wtedy mam poczucie, że moje życie biegnie gdzieś z boku. I to jest czas rewizję. Jeśli zależy mi na tym (uwielbiam), żeby w łóżku poczytać godzinę książkę zamiast zasypiać ze zmęczenia po drugiej stronie, to nie mogę być taka padnięta w ciągu dnia. A jestem padnięta, bo? itd. Zawsze znajdzie się coś co mogę odpuścić.

Oczywiście jest wiele zadań, które, powinnaś wykonać, ale jest też całe mnóstwo, które możesz zrobić, ale wcale nie musisz. To ty decydujesz czy musisz, czy możesz.

Spójrz jeszcze raz na swój “Planer – w poszukiwaniu czasu dla siebie”.

  • Zastanów się czy wszystkie te rzeczy naprawdę musiały być zrobione.
  • Pomyśl, czy nie poświęciłeś czasu na dbanie o siebie, na kolejne “muszę to zrobić”.

Tylko ty decydujesz o tym co jest ważne. To od ciebie zależy na co poświęcisz każdą minutę swojego dnia. Zrewidowanie swojego “muszę to zrobić” pomoże ci znaleźć czas dla siebie, być może nawet więcej niż 5-10 minut dziennie.

Przewlekły stres i chroniczne zmęczenie mogą zrujnować twój organizm nie dając wcześniej żadnych sygnałów ostrzegawczych. Każdy z nas ma swój limit. Nie czekaj, żeby się dowiedzieć, gdzie przebiega granica twojej wytrzymałości.

Zadbaj o uważną chwilę dla siebie na co dzień. Niech cię poprowadzi do tego twoja wewnętrzna czuła przewodniczka.

Pobierz Planer – w poszukiwaniu czasu dla siebie

.

Mogą zainteresować Cię również...

Preferencje plików cookies

Inne

Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.

Analityczne

Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Funkcjonalne

Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.

Wydajnościowe

Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.