Po 40-ce potrzebujemy dobrego, zdrowego tłuszczu. Serio. Dzięki niemu zachowamy wszystko dobre, czego udało nam się dorobić: serce bez szwanku, umysł jak brzytwa, niezłą cerę. A do tego prawdziwa rewelacja: omega-3 mogą opóźnić nadejście menopauzy o kilka lat! To efekt najnowszych badań(1) i będę o tym pisać wkrótce w osobnym artykule, ale skoro już wiem, to grzech nie wspomnieć. Ale od razu dodam, że nie wystarczy zjeść sashimi z łososia, kiedy zrobi ci się podejrzanie gorąco. Regulaność uczyni te cuda. Nic wiecej.
Co to są omega 3?
Kwasy tłuszczowe omega-3. Każdy słyszał, niby wiemy, że zdrowe, ale dokładnie o co chodzi to już niekoniecznie. Nazwa omega-3 wywodzi się ze struktury chemicznej kwasów tłuszczowych. Są kwasy omega-3, omega-6 czy omega-9. I każdy z tych kwasów jest inny, żadnego nie da się niczym innym zastąpić. Większa liczba przy omega nie oznacza, że ten kwas tłuszczowy jest lepszy. Piszę o tym dlatego, że ostatnio pani farmaceutka przekonywała mnie, że lepszy jest preparat z kwasem omega-6, bo „wie pani, 6 ma już w sobie 3 i dodatkowo jeszcze 6, czyli w tej cenie ma pani omega-3 i 6”. Nawet mi się nie chciało śmiać. Omega-3 to co innego niż omega-6.
Kwasy omega-3 nazywa się niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi (NNKT). Ich nienasycenie nie jest wadą, to nazewnictwo jest również efektem struktury chemicznej, która was nie będę zanudzać. Dlaczego są niezbędne? Bo nie potrafimy ich sami syntezować w naszym organizmie. Ich jedynym źródłem jest dieta. Tak samo niezbędne są również kwasy omega-6, ale z ich dostępem w diecie nie mamy takiego problemu, wręcz przeciwnie. Współczesna dieta dostarcza zbyt wiele omega 6, a za mało omega 3.
Dlaczego omega 3 są takie ważne po 40ce?
- Opóźniają menopauzę o kilka lat. Najnowsze badania potwierdzają, że regularne spożycie tłustych ryb ponad zalecane 2 razy w tygodniu, może opóźnić o kilka lat nadejście menopauzy.(1) Czy to nie jest cudowna wiadomość? Dziewczyny, mamy na to wpływ!
- Chronią serce. Badania dowodzą, że ci, którzy nie stronią od omega-3 mają serducho w lepszej kondycji, zmniejsza się ryzyko zawału, udaru, blaszki miażdżycowe tworzą się wtedy niechętnie, a dobry cholesterol HDL rośnie w siłę.(2) (3)
- Działają przeciwzapalnie. Wśród osób z dobrym poziomem omega-3 rzadziej występują choroby o podłożu zapalnym jak reumatoidalne zapalenia stawów, choroba Crohna, toczeń rumieniowaty, wrzodziejące zapalenia jelita grubego a nawet migrenowy ból głowy.(4)
- Działają ochronnie na nasze komórki mózgowe!!! Jeśli dbamy o odpowiedni poziom kwasów omega-3 zmniejszamy ryzyko choroby Alzheimera, demencji i zaburzeń funkcji poznawczych. Poprawiamy pamięć i zdolność uczenia się.(5)
- Ochrona przed nowotworami jelita grubego, piersi, prostaty czy śluzówki macicy. Ten efekt kwasy omega-3 uzyskują wzmacniając nasze błony komórkowe i działając przeciwzapalnie. Dodatkowo, ograniczają rozrost komórek nowotworowych.(6)(7)
- Ograniczają fotostarzenie się skóry i zapobiegają nowotworom skórnym.(8)
Główne kwasy omega-3 to ALA, DHA i EPA. Z ALA w naszej diecie nie mamy problemu. To czego zwykle jest za mało, to DHA i EPA, a te są w liczących się ilościach tylko w stworzeniach i roślinności morskiej. W niewielkim stopniu nasz organizm potrafi syntezowac DHA i EPA z ALA.
W olejach są tylko ALA, więc nie da się jeść więcej oleju, żeby zastąpić ryby. Jeśli z rybami nam nie po drodze jest dziś wiele produktów wzbogacanych kwasami omega-3. Do tego szpinak i jarmuż, orzechy i produkty sojowe też mogą pomóc, chociaż ilości kwasów nie są powalające.