Świeża zielona lub żółta fasolka jest świetna dla odchudzających się. Niemal wszyscy utożsamiają odchudzanie z sałatą, ale to błąd. Po misce sałaty jesteśmy głodni i opętani myślą o porządnym najedzeniu się. Talerz fasolki nam tego nie zrobi.
100 g fasolki to tylko 32 kalorie. Fasolka ma niski indeks glikemiczny i porządną porcję błonnika, dzięki temu jesteśmy nią długo nasyceni co w naturalny sposób ogranicza chętkę na podjadanie.
Największą zaleta tego przepisu jest to, że nie trzeba fasolki wcześniej gotować. Wrzucamy na głęboką patelnię surową fasolę i ona się pięknie dusi we własnym sosie. Dzięki temu jest chrupiąca, a całe danie robimy w jednym naczyniu. Przyprawy, którymi jest potraktowana to podstawowy indyjski ‘must have’. Polecam bardzo na kolację albo lekki lunch.
Zielona fasolka z imbirem i chilli
porcja na 2 osoby
- 0,5 kg zielonej fasolki mamut albo zwykłej
- 1 spory ząbek czosnku
- imbir, kawałek wielkości połowy kciuka
- 1-2 duże, dojrzałe pomidory
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- ½ łyżeczki kolendry w proszku
- ½ łyżeczki kuminu w proszku
- ½ łyżeczki chilli w proszku
- sól
- oliwa do smażenia
- Umytą fasolkę łamiemy albo kroimy na mniejsze kawałki. Pomidora kroimy na małe części.
- Czosnek i imbir drobniutko siekamy i ucieramy na pastę. Najlepiej w moździeżu ale można też utłuc na desce. Jak super drobno posiekacie, to też będzie dobrze.
- Na głębokiej patelni podgrzewamy 3 łyżki oliwy i wrzucamy naszą pastę czosnkowo – imbirową. Smażymy ok. 15 sekund.
- Wrzucamy fasolkę i dobrze wymieszamy, tak aby pokryła się czosnkiem i imbirem. Przykrywamy pokrywką i na małym ogniu dusimy 5 minut. NIE dolewamy wody.
- Dodajemy pomidora i wszystkie przyprawy z wyjątkiem soli. Mieszamy delikatnie ale dokładnie. Przykrywamy i dusimy na małym ogniu 5 minut.
- Po tym czasie mieszamy jeszcze raz i pod przykryciem dusimy kolejne 5 minut. Tuż przed podaniem solimy do smaku.
Smacznego