Zwykle pod koniec maja żegnam się z gorącymi, rozgrzewającymi zupami, ale w tym roku pogodna zachęciła mnie do jeszcze jednego rozdania.
Zupa z młodej kapusty. A do tego soczewica i dla zrównoważenia kapuścianej słodkości – pomidory. Takie połączenia udają się z sezonowych produktów. Kapusta musi być młoda, inaczej to nie będzie ta sama zupa.
Młoda kapusta, ta pierwsza, wiosenna jest wyjątkowo słodka, jędrna i chrupiąca. Nie warto jej rozgotowywać tylko zostawić trochę tej wiosennej świeżości. To nie papka dla niemowlaków.
Soczewica ma za zadanie przede wszystkim wzbogacić tą zupę o wartościowe białko, dzięki czemu można się dobrze nasycić.
Przyprawy, a szczególnie umiejętne wywarzenie ostrego posmaku zupy przesądzi o tym, czy będziecie do tego przepisu wracać, czy nie. Ja wracam i to z przyjemnością.
Do tej zupy zwykle dodaję domowy bulion drobiowy, ale każdy inny ulubiony się sprawdzi w tym przepisie.
Kapuśniak z młodej kapusty z soczewicą i pomidorami
- ok. 500 g. młodej kapusty
- ½ cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 5 łyżek czerwonej soczewicy (suche ziarna)
- 1 puszka pomidorów krojonych
- ok. 1,5 litra bulionu, lekkiego rosołu
- ½ łyżeczki słodkiej papryki
- ½ łyżeczki kurkumy
- 1/3 łyżeczki płatków chili
- 1/3 kuminu (kmin rzymski w proszku)
- sok z ½ cytryny
- koperek
- sól, pieprz
- Kapustę drobno poszatkować. Cebulę i czosnek pokroić w kostkę.
- W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i podsmażać cały czas mieszając. Dorzucić czosnek i również chwilę przesmażyć.
- Wrzucić soczewicę i kapustę, dokładnie wymieszać. Dodać kurkumę, kumin, słodką paprykę i płatki chili. Lekko posolić. Wymieszać i smażyć ok. 2 minut.
- Dodać pomidory z puszki i bulion. Gotować na małym ogniu pod przykryciem ok 15 minut, aż soczewica będzie mięciutka.
- Zdjąć z ognia, dodać sok z cytryny – można pominąć ten krok, jeśli nie lubicie takiego dodatku w zupach.
- Na talerzu porcję zupy posypać szczodrze świeżym koperkiem.
Smacznego