Pod tą chwytliwą nazwą kryje się owsianka tyle, że z komosy ryżowej (quinoa), gotowana z dodatkiem mleczka kokosowego. Komokanka bez mleczka kokosowego mi nie smakuje, ma dziwną goryczkę. Z mleczkiem kokosowym zrobiła się bardzo udany duet.
Jeśli masz ochotę odpocząć od płatków owsianych, to będzie dobra zamiana. Tym bardziej, że pod względem wartości odżywczych płatki owsiane i quinoa bardzo się nie różnią.
Komosankę jadam zimową porą, na ciepło. W chłodniejsze dni lubię się ogrzać od wewnątrz. Do gotowania komosanki użyłam mleka/napoju sojowego, które na stałe włączyłam do swojej diety po to, aby dbać o swoje premenopauzalne estrogeny. Zamiast dodawać mleczko kokosowe można kokosankę ugotować na napoju.mleku kokosowym (nie takim z puszki jak do curry, tylko w kartonie mleko kokosowe jako zamiennik zwykłego mleka).
Po co gotować quinoę jeśli lubię płatki owsiane? Po to, aby urozmaicać dietę. Najbardziej wartościowa dieta to taka, która dostarcza nam wszystkich niezbędnych składników, a tych zliczyć jest całe mnóstwo. Najlepszą metodą, aby to osiągnąć jest urozmaicanie swojego jadłospisu.
Polecam też opieranie się na lokalnych produktach. Widzicie na zdjęciu dość egzotyczne owoce (dragon fruit, passion fruit). Mieszkam na Tajwanie i to są lokalne produkty, kupuję je od pani z bazarku. Gruszka, którą bardzo lubię zimą w złotej owsiance jest na Tajwanie egzotyka i aby ją kupić muszę jechać 40 minut metrem do europejskich delikatesów. Ja się najeżdżę i gruszka też ma za sobą długą podróż. Nie widzę sensu ani potrzeby.
W Polsce warto do takiej komosanki dodać (oprócz banana) cytrusy, gruszkę, jabłko lub śliwki. Jabłko, gruszkę i śliwki można trochę poddusić. Pasuje do tej komosanki również suszona śliwka moczona w soku pomarańczowym, tak jak z przepisu na owsiankę z suszoną śliwką.
Komosanka z owocami i mlekiem kokosowym
- 4 łyżki komosy ryzowej (kolor dowolny)
- 150 ml mleka sojowego
- 4 łyżki mleczka kokosowego
- 4 orzechy włoskie
- ½ łyżeczki siemienia lnianego
- 1 porcja kolagenu w proszku (opcjonalnie, ja mam więc dodaję, bo kolagen lubi towarzystwo witaminy C, żeby się dobrze wchłonąć)
- sezonowe owoce (garść)
- Komosę ryżową namoczyć na noc. Rano przepłukać na sitku. Można pominąć ten krok i komosę dobrze przepłukać, aby straciła goryczkę. Ja zawsze moczę komosę ryżową, bo mi taka lepiej smakuje.
- Do garnka wlać mleko sojowe i mleczko kokosowe. Dodać komosę ryżową. Gotować pod przykryciem na małym ogniu 3-4 minuty. Odstawić z ognia i trzymać pod przykryciem kolejne 2 minuty.
- Gotową komosankę wyłożyć do miseczki. Poczekać moment, żeby przestygła (jeśli dodajesz kolagen, to do lekko przestudzonej owsianki, właśnie w tym momencie) i udekorować owocami i orzechami.
Smacznego