Na ostatnim FB live diety po 40 wspominałam o rokitniku jako świetnym produkcie, który jest bardzo zasobny w witaminę C. Witamina C to antyoksydant. Oznacza to, że pomaga walczyć z wolnymi rodnikami, które uszkadzają nasze zdrowe komórki wystawiając nas na ryzyko bardzo wielu chorób. Szczególnie korzystnie wpływa na układ sercowo naczyniowy. Nadmiar wolnych rodników przyczynia się również do przyspieszenia procesów starzenia się organizmu, czego nikt chyba nie chce.
Witamina C ma tę niesamowitą cechę, że neutralizuje wolne rodniki zanim te zdążą coś uszkodzić. Dla mnie bomba.
No dobrze, ale bardzo wiele produktów, które jemy na co dzień ma witaminę C: czerwona papryka, sok pomidorowy, brokuły, jarmuż, natka pietruszki, brukselka, cytrusy, czarna porzeczka.
Co takiego niezwykłego jest w rokitniku i jego witaminie C?
Witamina C jest jedną z najbardziej wrażliwych substancji. Jest wrażliwa na wysokie temperatury, tlen, dotyk. Podczas transportu i obróbki termicznej traci się nawet do 80% witaminy C (w zależności od produktu).
To co wyróżnia rokitnik to wysoka stabilność witaminy C. Szacuje się, że w trakcie obróbki termicznej straty sięgają jedynie około 10-12%. To bardzo mało w porównaniu z innymi produktami.
Surowy rokitnik jest cierpko-kwaskowaty. Nic przyjemnego, dlatego trzeba trochę pofantazjować. Dodać ziół, przypraw, dosłodzić.
Na konfiturę najlepiej jest wybrać odmianę o dużych owocach. Ja miałam różne i w małych, czerwonych owocach było sporo twardych pestek, nie polecam. Za to odmiana z okrągłymi żółtymi owocami sprawdziła się dużo lepiej.
Zdecydowałam się na dodatek kurkumy, żeby jeszcze bardziej wzbogacić konfiturę w antyoksydanty. Z tego samego powodu jest w tym przepisie oregano. Kurkuma wymaga do swojego działania pieprzu, więc jest i pieprz, ale przy tej ilości cukru nie sposób go wyczuć.
Konfitura z rokitnika z kurkumą i oregano
- 300 g rokitnika
- 200 g cukru
- 1 łyżeczka kurkumy
- 2 szczypty pieprzu
- 1 łyżka świeżego oregano
- 5 łyżek wody
- Rokitnik dokładnie umyć z odsączyć z wody.
- Oregano drobniutko posiekać.
- Rokitnik wsypać do garnka razem z pozostałymi składnikami. Powoli doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu przez 20 minut.
- Rozgnieść owoce (niekoniecznie dokładnie) tłuczkiem do ziemniaków, takim z dziurami.
- Gorąca konfiturę nakładać do wyparzonych słoików.