Bób to wspaniałe towarzystwo dla mięty. A do makaronu? Niemal wszystko jest dobrym towarzystwem do makaronu więc bez obaw. Feta i bób dodają daniu wartościowego białka i są po prostu pyszne. Mięta orzeźwia sprawia, że danie jest idealne na lekki obiad czy kolaję w ciepły, parny dzień.
Makaron wybieramy według upodobań. U mnie tym razem penne, ale tylko dlatego, że chciałam skończyć rozpoczęta paczkę. Najbardziej lubię pesto z bobem i spaghetti. Wtedy warto zrobić bobowe pesto trochę bardziej luźne, odrobinkę bardziej płynne, dodając więcej wody z gotowania makaronu. Radzę nie “rozrzedzać” pesto oliwą, bo choć spełni ona swoje zadanie to beztroskie jej dolewanie sprawi, że potrawa będzie bardzo kaloryczna. Zdrowe tłuszcze też mają kalorie.
Bób, feta i makaron to typowo śródziemnomorskie klimaty. Jeśli lubisz tego typu dania, więcej inspiracji znajdziesz w jadłospisach odchudzającej diety śródziemnomorskiej. To propzycja dla wszystkich pan, które dbania o siebie nie zamierzają odkładać na po wakacjach. Wakacje to wspaniały czas, żeby na przysznych przepisach stracić parę kilogramów.
Pesto z bobu i fety do makaronu
(porcja dla 4 osób)
- makron ok. 350 g
- 300 g bobu
- 1 ząbek czosnku
- garść mięty
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 100 sera feta
- pieprz kajeński
- Bób ugotować do miękkości, obrać ze skórki. Ząbek czosnku i miętę posiekać.
- Do malaksera wrzucić bób, czosnek, miętę, ser feta sok z cytryny i 2/3 fety (resztę zachowujemy), doprawiamy szczypta pieprzu kajeńskiego. Miksujemy na gładkie pesto.
- W międzyczasie gotujemy makaron, zachowując kilka łyżek wody z gotowania. Odcedzamy i mieszamy z pesto. Dodajemy zachowaną wodę, żeby pesto ładnie się rozprowadziło. Całość posypujemy pokruszoną fetą.
Inspiracja: Jamie Oliver
.
O! I to po niedzielnym guziku z bobem na śniadanie będzie pyszny obiad na poniedziałek! Dzięki za inspiracje!
Cieszę się, na zdrowie!