Kumkwaty to znajomi mandarynki tylko dużo mniejsi, o owalnym kształcie. Jada się je nie obierając ze skórki. Skórka jest bardzo aromatyczna i cienka. To owoc zdecydowanie dla osób, które lubią posmak skórki pomarańczowej. U mnie stoją w miseczce do bezkarnego podjadania.
Na Tajwanie kumkwaty są bardzo łatwo dostępne. Widzę je u ludzi w ogródkach, często kupuję na przydrożnych straganach. Wiem, że w Polsce nie są popularne ale można je czasami wypatrzeć w dużych marketach. Jeśli macie ochotę rozpieścić swoje kubki smakowe egzotycznym smakiem, to bardzo polecam tę salsę. Wystarczą 2-3 garście kumkwatów.
Do czego pasuje salsa z kumkwatów:
- Wszelakie steki rybne (bez panierki). Smażysz lub grillujesz kawałek rybki a na to ta piękna salsa. Pięknie wygląda i cudownie smakuje.
- Tosty/kanapki z awokado. Wyborne połączenie.
- Pasztety warzywne. Ja zrobiłam tę salsę właśnie z myślą o wege pasztecie i to było bardzo udane połączenie.
Salsa z kumkwatów
- 2 szklanki (z górką) cienko pokrojonych kumwatów
- 1 mała cebula czerwona
- garść świeżej kolendry lub pietruszki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- ¼ łyżeczki płatków chilli
- szczypta soli
- Kumkwaty porządnie umyć i pokroić w plasterki (jeśli są pestki trzeba usunąć). Cebulę pokroić w drobną kosteczkę. Zieleninę posiekać.
- W miseczce wymieszać owoce i cebulę. Odrobinę posolić. Posypać płatkami chili, polać oliwą z oliwek i wymieszać.
- Posypać szczodrze kolendrą lub natką pietruszki.
Smacznego
.
.