Wierzę, że nie walka o wyniki sprzedaży tylko nieustanna troska o nasze narodowe zdrowie leży u źródeł plagi zdrowych produktów, którymi jesteśmy otoczeni. Gdzie nie spojrzeć wszystko zdrowe, fit, naturalne, z pełnymi ziarnami i zawijane wyłącznie ręcznie. Głęboko wzruszona troską wielkich korporacji o nasz zdrowostan, pozwolę sobie jednak wytknąć kilka niedomówień. Nie wszystko zdrowe – jak twierdzi producent – jest takie w rzeczywistości.
Od tego przytyjesz, chociaż myślisz, że schudniejsz
Płatki śniadaniowe, gotowe owsianki
Wysoko przetworzone węglowodany z cukrem, reklamowane jako zdrowe śniadanie są w najlepszym razie nieporozumieniem. Jedyną ich zaleta jest oczywiście fakt, że możemy przyrządzić je szybko. Ale coś za coś. Po ich porcji na śniadanie cukier w krwi szybuje w górę i insulina działa jak szalona, żeby go obniżyć. Niedługo znów będziesz potrzebować szybkiego cukru, żeby nie usnąć. I tak można bez końca. Zdrowo jest wtedy, kiedy posiłek zapewnia stopniowe, a nie gwałtowne uwalnianie energii.
Low fat, fit albo z “pełnego ziarna” niestety nas nie uratuje. Cukru nie jest mniej, a często więcej, szczególnie jeśli płatki są z jogurtem, miodem czy dodatkiem suszonych owoców. Dodatkową zmyłką jest wartość odżywcza podana dla porcji 30 g., a dorosła osoba zwykle zjada więcej. Wartość odżywcza dla 100g popularnych płatków fitness: energia 367 kcal, tłuszcz 1,4 g, węglowodany 76 g – w tym: cukry 11,8 g, błonnik 6,8 g, białko 9,2 g, sól 1,14 g. Prawie 12 g. to tyle co jedna, czubata łyżka cukru. Serio.
Od gotowych owsianek należy uciekać jeszcze dalej niż od płatków śniadaniowych.
Oto skład popularnej gotowej owsianki z malinami, sprzedawanej pod chwytliwą nazwą Płatki Śniadaniowe Fitella Slim: aromat, błonnik rozpuszczalny: dekstryna pszenna, cukier, maliny liofilizowane, maltitol (E 965), odtłuszczone mleko w proszku, płatki owsiane, skrobia ziemniaczana modyfikowana, sól. Wartość odżywcza porcji: energia: 365 kcal, białko 12,3 g, węglowodany 63,7 g, w tym cukry 19,9 g, tłuszcze 4,3 g, błonnik 11,0 g , sód 0,52 g. Czyli cukru 2 łyżki stołowe.
W tym przypadku, chce się po prostu płakać. Nie rozumiem, dlaczego produkt nazywa się „płatki śniadaniowe”, bo one są w składzie na jednym z ostatnich miejsc. To tak jakby ciasto murzynek sprzedawać pod nazwą „kakao z jajkami”. Pomysłodawca za karę powinien sam jeść te płatki na śniadanie przez rok.
Najmniej cukru mają zwykłe płatku kukurydziane bez żadnych dodatków. Jeśli chcecie mieć pod ręką coś na sytuacje awaryjne, to zdecydowanie mniejsze zło. Własnej roboty granola i owsianka, to najlepszy patent na szybkie i zdrowe śniadanie. Na gotowych płatkach śniadaniowych nie można schudnąć, za to przybrać na wadze z pewnością.
Low-fat jogurt
Jogurt jest zdrowy, ale low-fat, czyli o obniżonej zawartości tłuszczu już nie bardzo. Kiedy z jogurtu usuwa się tłuszcz smak jest paskudny. Producent też o tym wie, więc w miejsce tłuszczu musi ładować coś innego. Zwykle cukier, syrop glukozowy albo jakichś sztuczny słodzik. Uciekać.
Soki owocowe – z kartonu i świeżo wyciskane
Kiedy zjadamy owoce w całości konsumujemy błonnik, który spowalnia wchłanianie się cukrów. Wyciśnięty sok jest ograbiony z błonnika. Raczej nie zjemy 4 pomarańczy za jednym podejściem, ale już sok z takiej ilości jak najbardziej. Tyle samo cukru, tylko błonnika brak. Świeży sok można czasem wypić, ale już codzienna rutyna z pewnością odbije się na wadze.
Soki z kartonów są niewiele warte. Woda, cukier, barwniki i różne inne dodatki. Sok 100% – ta sama historia co ze świeżo wyciskanym. Traktować jak deser i niezbyt często.
Diet soda
Bez kalorii, bez cukru ale za to stymulują apetyt, zwiększając łaknienie. Warto zapamiętać, że soda diet nie odchudza. Jeśli to główna zmiana w twoim jadłospisie, to efektów raczej próżno oczekiwać. Za to oszukuje apetyt.
Organiczne chipsy, krakersy itp.
Magia słowa „organiczne” sprawia, że wydaje się nam, że są zdrowe. Tymczasem to takie samo mało wartościowe, wysoko przetworzone jedzenie, tylko z produktów dobrej jakości. Mała pociecha. Organiczny cukier kokosowy ma tyle samo kalorii i robi identyczny insulinowy szok co chamski rafinowany, biały.
Energetyczne batony i kulki mocy
Ich głównym składnikiem są orzechy i nasiona. Żeby nie używać cukru w czystej postaci i czymś te ziarna skleić wykorzystuje się najczęściej miód i daktyle oraz tłuszcz. Do tego suszone z cukrem owoce suszone i dużo orzechów. To faktycznie bardzo energetyczna dawka i polecam wszystkim profesjonalnym sportowcom, którzy ciężko trenują na siłowni, biegają na długie dystanse albo wspinają się w górach (Morskie Oko się nie liczy!). Zwykli zjadacze chleba nie cierpią na braki energetyczne, przeciwnie chcieliby tej energii w postaci kalorii trochę zgubić. Nie zabierajmy na spacer czy jogę energetycznych batonów, jabłko w zupełności wystarczy. A jeśli się odchudzamy, to w ogóle zapomnijmy o takim wynalazku. Nawet jeśli robimy go sami w domu.
Nie wszystko zdrowe jakby chcieli nas przekonać producenci. Etykieta na odwrocie prawdę ci powie. Jeśli w 3 pierwszych składnikach jest cukier – odłóż produkt na półkę. Jeśli są składniki, których nazwy trudno ci wymówić, to nie jest prawdziwe jedzenie.