Czas na buraczany zakwas do wigilijnego barszczu. Zakwas musi postać i nabrać mocy, więc zwlekać nie warto. Dodatki tradycyjnie: ziele angielskie, liść laurowy, pieprz i czosnek. Często w przepisach można znaleźć skórkę razowego chleba, żeby wzmocnić fermentację. Ja dodaję 2 łyżki soku z ogórków kiszonych, bo chleb bardzo często pleśnieje i psuje całą robotę. Można też i bez soku i bez chleba, ale nastawić trzeba nie czekając na ostatnią chwilę.
Barszcz wigilijny na swoim zakwasie jest wspaniały. A jeśli zapomnicie go użyć, proszę zakwas buraczany wypić. To wspaniałe oczyszczenie po świątecznym przejedzeniu. Tak, czy inaczej – przyda się.
Zakwas na barszcz czerwony
- 1 kg buraków
- 1 litr wody, przegotowanej i ostudzonej
- 1 łyżka soli
- 3 liście laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 5 ząbków czosnku, obranych
- 1-2 łyżki soku z kiszonych ogórków
- Do ostudzonej wody dodać sól i wymieszać.
- Buraki obrać i pokroić na kawałki. Wrzucić do słoja.
- Dodać resztę składników. Buraki i inne składniki nie powinny wystawać nad powierzchnię wody. Można na wierzch włożyć jakiś mały szklany talerzyk, żeby ‘przydusić’ buraki na dnie. Zapobiegnie to złapaniu pleśni.
- Słój przykryć ściereczką i założyć gumkę.
- Odstawić na 5-7 dni w ciemne, ciepłe miejsce. Zaglądać i sprawdzać czy wszystkie składniki przykrywa woda.
- Po tym czasie przecedzić do butelki i schować do lodówki. Trzymać do świąt.
Powodzenia