W gorące popołudnie, kiedy upał i duchota zniechęcają do wielkich czynów, warto skusić się na ziołowo-owocowy chłodnik. Ma zielony, orzeźwiający kolor a wszystkie składniki wystarczy zmiksować. Na to piękne maliny i mamy cudowną chłodzącą ucztę.
Moja kompozycja na zielony chłodnik jest nie przypadkowa.
Szpinak – beta karoten, witamina A i C oraz K, magnez, trochę cynku i selenu.
Natka pietruszki – ma wszystko co szpinak a dodatkowo sporo żelaza. Zapobiega wzdęciom, pomaga w usuwaniu wody z organizmu.
Melon – kusi ze względu na potas, którego główną rolą jest regulacja ciśnienia tętniczego. Potas to jeden z elektrolitów, które tracimy podczas intensywnego pocenia się.
Jabłka– oprócz tego, że w tym chłodniku pełnią rolę wypełniacza, treści, zawierają kwercetynę, która ma działanie przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe.
Mięta – zawarty w niej mentol chłodzi, to znaczy mamy wrażenie chłodu i to chodzi w chłodniku prawda?
Cytryna – cytryna orzeźwia, ma oczywiście sporo witaminy C i podnosi poziom „dobrego” cholesterolu. Kwas cytrynowy zawarty w cytrynie pobudza do pracy żołądek, to ogromna zaleta w leniwe popołudnie ?
Maliny – ślicznie wyglądają na zielonym chłodniku. Poza tym mają wysoką gęstość odżywczą. To oznacza, że w niewielkiej objętości jest mnóstwo najróżniejszych składników odżywczych.
Zielony chłodnik z malinami
Przepis na 3 porcje
- 1-2 garście szpinaku
- ½ zielonego melona (jeśli nie masz akurat melona wlodówce, chłodnik bez niego i tak będzie udany)
- 1/3 pęczka pietruszki
- mała garstka mięty
- 3-4 jabłka
- 1/3 cytryny
- ½ szklanki zimnej wody
- 2 garście malin
- Wszystkie składniki muszą być umyte. Z melona i jabłek usuwamy pestki.
- Wszystko razem miksujemy z zimną wodą aż uzyskamy konsystencję zupy.
- Podajemy mocno schłodzone i świeżo acz obficie, udekorowane malinami.