W kociołku nad ogniskiem duszą się warzywa z przyprawami i już wiem, że to będzie nasza coroczna tradycja.
Z ogniska nie odeszliśmy ociężali kiełbasianym wiktem. Nikt się nie czuł jak w 15 miesiącu ciąży i nikt potem nie miał kłopotów ze spaniem, co jest bardzo częste, kiedy obżeramy się na noc tłustymi, mięsnymi daniami. I chociaż wiem, że wydawało się to dziwactwem nad polskim ogniskiem, to warzywny kociołek został zjedzony błyskawicznie.
Bardzo wszystkim polecam. Połowa uroku i tak tkwi we wpatrywaniu się w tańczące płomienie. A kiedy spod pyrkającej pokrywki wydobywają się wspaniałe zapachy biesiadnicy zjedzą ze smakiem, nawet jeśli nie ma tam grama karkówki.
Oprócz warzyw dołożyłam do kociołka czerwoną soczewicę, żeby był w nim solidny element nasycenia. Taka soczewica również zagęszcza całą potrawę. Można zajadać z bułeczką albo bez.
Przyprawy właściwie można skomponować według swojego gustu. Ja niemal do wszystkiego dodaję kurkumę, bo jest super zdrowa. W daniach z soczewicą sprawdza się kumin, który do niej po prostu pasuje a poza tym łagodzi ewentualne wzdęcia, jeśli ktoś ma do nich skłonność.
Nie dodałam do tego dania soli, bo kiedy wykorzystuję kostki bulionowe wystarczy mi sól w nich zawarta, ale oprócz mnie widziałam, że niemal każdy dosalał sobie potrawę. Generalnie doradzam solenie na końcu, kiedy już się wszystko ugotuje, upraży.
Warzywny kociołek z ogniska
- 1 główka młodej kapusty
- 1 duża biała cebula
- 5 ząbków czosnku
- 300 g pieczarek
- 3-4 marchewki
- 3-4 pietruchy
- 3-4 łodygi selera naciowego albo kawałek zwykłego selera
- 1 kg młodych ziemniaków (najlepiej takich małych, których nie będzie potrzeba kroić)
- 300 g suchej czerwonej soczewicy
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- Ok. 2,5 litrów bulionu warzywnego z dobrej jakości kostki
- 1 łyżka kurkumy
- 1 łyżka kuminu
- 2 łyżka słodkiej papryki
- 1 łyżka ostrej papryki
- 1 łyżka cząbru
- 1 łyżeczka pieprzu
- sól – w razie potrzeby dodajemy na końcu
- Pokroić kapustę w kawałki do jedzenia, średnie. Cebulę pokroić w kostkę. Czosnek drobno posiekać.
- Marchew, pietruchę i selera naciowego pokroić w plasterki.
- Pieczarki obrać i grubo pokroić.
- Soczewicę przepłukać na sitku kilka razy, ziemniaczki obrać.
- Na dnie kociołka rozgrzać oliwę i wrzucić na nią cebulę, a po ok. 2 minutach czosnek. Krótko przesmażyć.
- Dodać pokrojone warzywa marchew, pietruszkę, selera i pieczarki. Mieszając od czasu do czasu smażyć na ogniu aż odrobinę zmiękną.
- Dodać wszystkie przyprawy a następnie wrzucić kapustę. Porządnie wymieszać. Smażyć mieszając, aż kapusta zimniejszy trochę swoją objętość.
- Wlać bulion, wymieszać i wrzucić soczewicę. Dusić pod przykrywką ok. 5 minut.
- Dorzucić ziemniaki, przykryć i trzymać nad ogniem, aż ziemniaki będą miękkie.
- Zdjąć i zjadać. Warto posypać natką pietruszki, ale ja już nie zdążyłam.
To wszystko, smacznego.