Kwas buraczany z imbirem i cytryną jest fermentowany, a więc w naturalny sposób dostarczy porcję pożytecznych bakterii i w ten sposób wbogaci mikroflorę bakteryjną jelit. Do tego będzie wspierać proces wypłukiwania toksyn z organizmu, oczyszczania krwi i postawi na nogi – warto spróbować. Cytrynę można zamienić na pomarańcze.
Fermentowany, zimny kwas buraczany smakuje najlepiej latem, kiedy jest gorąco. Do tego ma piękny kolor. Więcej na temat zalet kwasu z buraków TUTAJ.
Ferementowaną czy kiszoną żywność warto włączyć do swojego menu na stałe.
Kwas buraczany nie ma może oszałamiającego smaku jak na przykład piwo imbirowe, ale ciągle jest bardzo przyjemny do picia. Jest raczej orzeźwiająco – leczniczy. A na kaca to dostaję specjalne zamównienia 3 tygodnie wcześniej, tak pomaga 🙂
Kwas buraczany z imbirem i cytryną
- 4 duże buraki (ok. 1,8 kg) pokrojone w ósemki
- 2 cytryny (najlepiej organiczne, bez wosku) podzielone na ćwiartki
- imbir ze skórą ok. 20 cm. pokrojony w plasterki
- 1 łyżka ziaren kolendry
- 4 liście laurowe
- 2 ziarna ziele angielskiego
- 4 ziarna jałowca
- 1 łyżeczka soli (niejodowanej)
- ok. 2,1 litra wody filtrowanej
- Buraki umyć, odciąć końcówki i wszystkie brzydkie części. Nie obierać.
- Wszystkie składniki należy włożyć do dużego słoja (4 L) i zalać wodą.
- Cytryny nie wyciskamy, tylko wkładamy całe cząstki, ze skórą.
- Przykryć tak, żeby był dostęp powietrza, czyli ściereczką kuchenną na przykład.
- Zostawić w temperaturze pokojowej i pokręcić z lubością słojem od czasu do czasu. No, chodzi mi o takie koliste, uwazne ruchy samym słojem. To chroni prze zbieraniem się piany. Ale jak się zbierze, to najlepiej zebrać i wyrzucić.
- Po około 7-10 dniach zlać płyn do butelek lub mniejszych słoików i schować do lodówki. Popijać schłodzony. Jeśli jest super gorąco, to kwas może się nam ukisić odrobinę szybciej. Trzeba próbować.
- W trakcie przechowywania na powierzchni może się pojawić biały osad. To jak najbardziej prawidłowy objaw procesu fermentacji, która mimo niskiej temperatury w lodówce nadal ma miejsce. Nalewając do szklanki wystarczy przecedzić przez sitko.
Źródło przepisu: Ferment your vegetables, Amanda Feifer
