Ta ślicznie prezentująca się kiszonka jest też smaczna. W miarę jak proces fermentowania postępuje, rzodkiewki tracą swój kolor. Po kilku dniach robią się zupełnie białe. Jeśli masz dostęp do dobrych rzodkiewek, nie wahaj się ją wypróbować. Szczególnie dobre będą te bardzo ostre, którym trudno dać radę, gdy są surowe. Kiszenie bardzo je łagodzi.
Rzodkiewki małosolne są już do jedzenia po 2 dniach. Jeśli chcecie mocniej ukiszone, potrzeba około 5 dni. Do picia nadaje się też woda rzodkiewkowa, podobnie jak ta z kiszonych ogórków. Niezależnie od tego, czy jemy ukiszone warzywa, czy wodę po nich, dostajemy w pakiecie masę pożytecznych bakterii, które wzmacniają odporność i poprawiają metabolizm.
Rzodkiewki w solance
- 2 pęczki rzodkiewek, najlepiej z wiarygodnego ogródka
- kilka ząbków czosnku
- 2-3 liście laurowe, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego
- solanka: 1 łyżka soli na 1 litr wody
- Rzodkiewki umyj i odetnij listki. Czosnek obierz.
- Rzodkiewki wraz z przyprawami włóż do litrowego słoika i zalej solanką.
- Zostaw w ciemnym miejscu na kilka dni.
- Na drugi dzień zacznij odgazowywać 3 razy dziennie. W tym celu odkręć słoik (nad zlewem) i pozwól, aby ciśnienie uleciało. Nie trzeba mieszać, ani przyciskać. Słoik należy ponownie zakręcić. Kolejnego dnia możesz odgazować tylko raz, potem już nie, chyba, że widzisz, że kiszonka mocno 'buzuje' albo solanka zaczyna wydostawać się ze słoika.
Smacznego
Przepis z bloga www.zdrowe-kiszonki.pl