Czy wiesz, że w 50 g. domowej kiszonej kapusty jest więcej probiotyków, niż w opakowaniu zawierającym 100 probiotycznych kapsułek. A do tego mamy jeszcze płatki chilli wspierające metabolizm oraz kurkumę, najsłynniejszą dalekowschodnią przyprawę, która wyjątkowo skutecznie walczy z wolnymi rodnikami, świetnie robi na wątrobę, serce i mózg.
Ukiszona młoda kapusta ma inny urok, niż ta dojrzała jesienna. Wersja z kurkumą i płatkami chilli da nam kapustę o bardzo zdecydowanym smaku i żółciutkim kolorze. Ostrą, ale bez przesady. Jest idealna do mięsa – surówka na wyciągnięcie ręki, a jeśli robisz hamburgery to po prostu musisz spróbować. Dla mnie bomba. Jeśli jednak wolisz łagodniejsze smaki to polecam młoda kapustę kiszoną z koprem.
Młoda kapusta kiszona z kurkumą i płatkami chilli
- ok. 1 kg białej kapusty
- 1 płaska łyżka soli (bez antyzbrylacza)
- 1 łyżeczka płatków chilli
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- słoik 1 litrowy
- Z kapusty wycinamy głąb i cienko szatkujemy. Ja używam do tego miksera z tarczą do ścierania warzyw.
- Posztakowaną kapustę przekładamy do miski i solimy. Mieszamy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na przynajmniej godzinę, żeby puściła sok.
- Po tym czasie ubijamy kapustę przez kilka chwil drewnianym tłuczkiem, aby było jeszcze więcej soku.
- Dodajemy płatki chilli, kurkumę i mieszamy.
- Teraz pakujemy kapustę do słoika. Wkładamy porcję kapusty i z całej siły przyciskamy palcami do dna, aby kapustę upchnąć jak najciaśniej. W połowie słoika wkładamy koper w całości. Na to dalej upychamy ciasno kapustę.
- Zostawiamy ok. 3 cm. pustego miejsca od góry słoika i zalewamy sokiem z kapusty, jeśli został w misce.
- Słoik zakręcamy i odstawiamy w ustronne miejsce na kilka dni.
- Na drugi dzień zaczynamy odgazowywać – 3 razy dziennie. W tym celu odkręcamy słoik (nad zlewem) i pozwalamy, aby ciśnienie uleciało. Nie trzeba mieszać, ani przyciskać. Słoik należy ponownie zakręcić i odstawić.
- Kolejnego dnia można odgazować tylko raz, potem już nie, chyba, że widać, że kiszonka mocno ‘buzuje’ albo solanka zaczyna wydostawać się ze słoika.
- Gdy kiszonka jest już tak kwaśna jak lubimy, chowamy ja do lodówki. Ja trzymam ją w pokojowej temperaturze ok. 4 dni zanim schowam do lodówki.
-
Smacznego